Pod koniec 2015 u Pana Piotra z południa Polski, zdiagnozowano bardzo agresywną formę raka prostaty, Gleason 5+5=10. W chwili diagnozy rak zaatakował już oba pęcherzyki nasienne, zamieniając je w wielką masę nowotworową rosnącą w przestrzeni między odbytnicą i pęcherzem moczowym, naciekając obie struktury, powodując ich ucisk i dolegliwości. Lekarze z centrum onkologii oraz pobliskich centrów onkologicznych nie widzieli szans na usunięcie tak dużego i niekorzystnie położonego nowotworu i włączyli leczenie paliatywne w postaci leczenia hormonalnego. W przypadku najagresywniejszej formy raka prostaty, takie leczenie jest niestety nieskuteczne i tak było w tym przypadku, tj. mimo agresywnego leczenia guz powiększał się przekraczając 10 cm i całkowicie naciekając tylną ścianę pęcherza oraz przednią ścianę odbytnicy. Na dr n. med. Salwę i centrum leczenia raka prostaty w Niemczech pan Piotr trafił przypadkiem, jego córka współpracowała z jednym z byłych pacjentów dr n. med. Salwa. Po przejrzeniu dokumentacji, zleceniu dodatkowych badań obrazowych (dwukrotnie rezonans magnetyczny), dr n. med. Salwa zdecydował o zakwalifikowaniu pacjenta do operacji w ramach indywidualnej koncepcji terapeutycznej na wyraźne życzenie pacjenta. Ponieważ operacja była poważna a efekt niepewny, pacjent w kilku szczegółowych rozmowach i emailach został poinformowany, że nie ma gwarancji sukcesu. To pierwsza w historii Kliniki operacja tak rozległego guza.
Operacja odbyła się 13 lutego we wtorek. Trwała 5 godzin i z racji swojej unikalności przykuła uwagę Szefa Kliniki, Doktora Witta, który trzykrotnie przychodził na blok operacyjny by obserwować poczynania swojego Ordynatora. Operacja, mimo swojej złożoności i rozległości przebiegła bez komplikacji. Udało uratować się pęcherz moczowy i odbytnicę a pacjent po 2 godzinach obserwacji na oddziale pooperacyjnym, wrócił do czekającej na niego rodziny w jego pokoju na oddziale urologii centrum leczenia raka prostaty w Niemczech. Od środy 14 lutego, pacjent był w pełni mobilny, spacerował po oddziale i do pobliskiej kafejki. 3 dni po operacji, zgodnie ze standardem Kliniki Dr n. med. Salwa otrzymał szczegółowy wynik histopatologiczny, który potwierdził doszczętne, całkowite usunięcie nowotworu oraz 21 węzłów chłonnych. Diagnoza agresywnego raka prostaty, Gleason 5+5=10 potwierdziła się. Wykonana 5 dnia po operacji cystografia wykazała, że zespolenie pęcherzowo-cewkowe i sam pęcherz są szczelne a nazajutrz pacjent wraz z rodziną opuścił Klinikę i samochodem pojechał do Polski. Stosowane od 2 lat leczenie hormonalne zostało odstawione a PSA spadło w ciągu zaledwie tygodnia 15-krotnie.
Dziękujemy za okazane zaufanie.
Dokładamy starań aby metodą robotyczną w doświadczonych rękach dr n. med. Salwy stała się bardziej dostępna dla polskich pacjentów. Niewątpliwie doskonałe narzędzie, jakim jest robot, jest wielką pomocą, jednak bez dobrze wyszkolonego i doświadczonego (>500 zabiegów) operatora, pacjent nie skorzysta z tych zalet, a operatorzy którzy przeprowadzili 5 czy 50 zabiegów nie są w stanie wykorzystać w pełni możliwości, jakie oferuje robot.